Ogród Warszawa

Irytacja mocna, ale nie aż tak

Piotr Żuchowski Wiceminister Kultury i Dziedzictwa Narodowego i zarazem Generalny Konserwator Zabytków nie będzie domagał się dymisji stołecznego konserwatora zabytków. Nieprzeprowadzenie  obowiązkowej konsultacji z UNESCO w sprawie biurowca nieopodal kolumny Zygmunta nie jest do dymisji wystarczającym powodem.

Najpierw minister Żuchowski publicznie poddał pracę Ewy Nekanda-Trepki (ówczesnego stołecznego konserwatora zabytków) oraz jej zastępcy Piotra Brabandera zdecydowanej krytyce:

– Mimo, że miał na piśmie opinię wydaną przez Narodowy Instytut Dziedzictwa, która mówiła wprost, że tę decyzję [w sprawie inwestycji Podwale 1 – red.] należy skonsultować z UNESCO, stołeczny konserwator doszedł do wniosku, że tego nie trzeba konsultować, ponieważ inwestycja nie leży w granicach samego wpisu, lecz na jego granicy. Wywołuje to u mnie potężną irytację – stwierdził Żuchowski.

Dodał, że stołeczny konserwator zabytków miał wystarczająco dużo czasu, aby skonsultować się z Centrum Światowego Dziedzictwa (UNESCO) i uzgodnić projekt, który spełniałby warunki przewidziane przez tę międzynarodową organizację.

Jednak ledwie kilka dni później min. Żuchowski oświadczył: – Nie będę wnioskował do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o wyciągnięcie konsekwencji wobec stołecznego konserwatora zabytków, za brak konsultacji z UNESCO w sprawie budynku przy Podwalu.
Mimo zadawanych pytań wiceminister nie podał żadnego uzasadnienia tak zasadniczej zmiany swoich poglądów. Tym samym pozostawił jej prawdziwe przyczyny uzasadnionym domysłom.

Pan Piotr Brabander obecnie pełni urząd stołecznego konserwatora zabytków.

Pani Ewa Nekanda-Trepka piastuje stanowisko dyrektora Muzeum Historycznego m.st. Warszawy. 3 kwietnia 2014 r. radni na stołeczni radni mają głosować nad nowym statutem tego Muzeum. Do statutu placówki ma zostać wprowadzony zapis mówiący, że zadaniem placówki będzie „formułowanie opinii eksperckich w zakresie zarządzania miejscem światowego dziedzictwa UNESCO”.